Kuchenne rewolucje

Dziadowska kuchnia od roku spędzała nam sen z powiek. Meble z panieńskich czasów Teściowej już dawno obchodziły podwójną osiemnastkę, kuchenka z niedziałającym piekarnikiem i kopcącymi palnikami, lodówka z własnym biegunem zimna na tylnej ściance… Decyzja o rychłym remoncie kuchni zapadła jako pierwsza.

Robercik mistrz i problemy z projektem

Późną wiosną odwiedził nas Robercik – specjalista od mebli kuchennych polecany przez kilku moich współpracowników. Już od progu zakrzyknął „o to TO cudo” i zaczął drapać się po łysiejącej głowie. Konsternację Robercika wywołał układ kuchni – 12m2 z dwoma wielkimi oknami i 2 drzwiami (przejście na korytarz i do salonu). W skrócie nieustawny cudak. Robercik pomierzył, pogłówkował i po kilku dniach przysłał kilka propozycji naszej przyszłej kuchni. Żadna nas nie zachwyciła, ale niestety przy takich możliwościach musieliśmy iść na ustępstwa. I wyszło nam z tego coś takiego:

projekt kuchni wg Robercika

Jak widać jestem mistrzem painta 🙂 Przynajmniej mniej więcej widać jak kuchnia może się prezentować.

Kuchnia. Inspiracje

Ku memu zdziwieniu przy wyborze materiałów obyło się bez kłótni. Szybko ustaliliśmy jak powinno wyglądać nasze centrum dowodzenia. Czarne AGD i dodatki, szafki w dwóch kolorach, ciemny blat. Najlepiej zobaczyć to na inspiracjach, które znaleźliśmy w sieci:

kuchnia pomysły i inspiracje

Demolka w kuchni przebiegła dość sprawnie:

  • ściągnięcie starego parkietu
  • zdarcie starych farb (serio? farba piaskowa wewnątrz domu?) i gipsów z sufitów (znowu)
  • przerobienie wody i odpływów oraz rury od gazu
  • przygotowanie podłoża pod ogrzewanie podłogowe
  • wykonanie wylewki

Przy okazji okazało się, że rury od wody przebiegają przez posadzkę w toalecie tuż za ścianą. Dlatego w tym roku mamy do zrobienia także to pomieszczenie, pomimo, że było w planach na kolejny rok. Eh…

Żeby zniszczyć nieco entuzjazm powodowany tymi ślicznymi inspiracjami z pinteresta, zobaczcie jak kuchnia prezentowała się jeszcze w czerwcu, a jak wygląda teraz:

 

Olga Opublikowane przez:

Żona Stefana. Niespełniona artystka która ostatecznie stwierdziła, że jest stworzona do poważniejszych celów (remontu?), niż malowanie portretów przechodniów na krakowskim rynku. Kocha gotować i spać.

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *